Geoblog.pl    jadoma    Podróże    Norwegia    Droga Orłów i Trollstigen
Zwiń mapę
2009
19
cze

Droga Orłów i Trollstigen

 
Norwegia
Norwegia, Åndalsnes
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1283 km
 
Woda fiordu lśni słońcu, kiedy następnego dnia zjeżdżamy do portu. Nie udaje nam się znaleźć skały (Flydalsjuvet) obecnej na najbardziej popularnych zdjęciach z rejonu Geiranger. Postanawiamy urządzić sobie krótka wycieczkę w okolicy fiordu i po krótkim namyśle decydujemy się na szlak w kierunku wodospadu Storeseterfossen. Samochód zostawiamy w Geiranger i kierowani drogowskazem pniemy się w górę. Łatwiej szlak rozpocząć nieco wyżej w Vesteras, do którego można dojechać samochodem. Droga, jak większość szlaków w Norwegii, nie jest oznaczona. Czasami można dostrzec na skałach czerwone strzałki, które wskazują właściwy kierunek. Po ponad godzinie marszu docieramy do wodospadu, którego niewątpliwą atrakcja jest możliwość wejścia na zabezpieczona półkę skalną za kurtyną wody. W powietrzu unosi się przyjemna, chłodna mgiełka, którą tworzą kropelki wody spadającego z ogromna siłą wodospadu. Przy wodospadzie urządzamy sobie piknik, jednak szybko uciekamy spłoszeni – prób ą podjęcia kontaktu z nami - przez stado krów, które pasie się w pobliżu. Z tym większym zaskoczeniem obserwujemy jak turyści, którzy nadeszli po nas głaskają po łbie byka, który w naszych oczach jawił się, jako groźne bydle. Spłoszeni i zawstydzeni naszymi miejskimi strachami zmykamy w dół.
Opuszczając Geiranger wjeżdżamy na Drogę Orłów, która będzie nas prowadzić do przystani promowej w Eidsdal. Droga 11 zakrętami wznosi się do góry, za nami otwiera się wspaniała panorama na Geiranger, tym razem widziany z drugiej niż wczoraj strony.
Po krótkiej przeprawie promowej w Eidsdal (promy odpływają co około 20 minut) wjeżdżamy na szosę prowadzącą ku Drodze Trolli. Szosa dosyć łagodnie będzie wznosić się do góry, oszczędzając nam szaleńczych podjazdów. Najbardziej emocjonującym momentem będzie zjazd wąskimi serpentynami Drogi Trolli. Krajobraz, który nieco złagodniał w rejonach Geiranger , przybiera znowu surowe oblicze znane z gór Jotunheim. Błękitne niebo zostawiliśmy po drugiej stronie Norddalsfjorden. Po obu stronach szosy wznoszą się pokryte śniegiem, ciemnoszare kloce gór. Ruch na szosie nie jest wielki – głównie samochody turystów, kampery i nieliczne autokary. Okolica jest zachwycająca – warto poświęcić kilka chwil na podziwiane otaczających gór. W Norwegi niezwykłe jest to, że tak dzikie i wspaniałe rejony są dostępne w zadziwiająco prosty sposób, i jedyny wysiłek jaki musimy włożyć to wysiłek naszego samochodu.
W końcu dojeżdżamy do miejsca zwanego Stigora – jest to duży parking u samego szczytu drabiny trolli. Znajduje się tam sporo stoisk z pamiątkami. Nieco z boku jest punkt widokowy – Utstiken. Podchodzimy tam, aby podziwiać rozległy widok na dolinę oraz stopnie wijącej się Drogi Trolli. Na Trollstigen panuje spory ruch. Droga jest wąska i miejscami wyminięcie się dwóch samochodów nastręcza pewne trudności. Jest to najbardziej popularna droga turystyczna Norwegii otwarta w 1936 roku. Jest czynna od końca maja do połowy października. Droga tnie zbocze 11 serpentynami o nachyleniu 12%. Na drodze można spotkać jedyny w swoim rodzaju znak ostrzegający przed trollami. Z Åndalsnes do Geiranger w sezonie letnim kursują autobusy (dwa dziennie w każdą stronę).Po emocjonującym zjeździe Trollstigen wjeżdżamy do doliny Romsdalen i kierujemy się do Åndalsnes. W okolicy miasteczka jest sporo interesujących szlaków wycieczek górskich w Alpy Romsdal. Niestety pogoda psuje się i cały wieczór pada deszcze zniechęcając do dalszej eksploracji okolic.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 57 wpisów57 2 komentarze2 243 zdjęcia243 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
10.08.2013 - 10.08.2013
 
 
01.06.2016 - 10.06.2016